Z autorem książki „Ukradzione miasto” wydanej w serii #ArbitrorFakty rozmawiają na łamach „Kultury Liberalnej” Jakub Bodziony i Filip Rudnik.
Na pytanie o kandydowanie w wyborach samorządowych Jan Śpiewak odpowiada: „Mój start w tych wyborach nie jest dla mnie najważniejszy – ważniejsze jest to, żeby powstała wspólna lista i żeby w ogóle był jakiś trzeci kandydat.
Z kolei zagadnięty o kwestię reprywatyzacji warszawskiej, z której zdaniem Bodzionego Śpiewak uczynił główny temat swych medialnych wystąpień, aktywista odpowiedział:
„Uważam, że większość zwrotów nieruchomości w Warszawie odbyła się niezgodnie z prawem. Reprywatyzacja Warszawy została zatrzymana ponad rok temu przez obecną prezydent. Wciąż jednak istnieją spadkobiercy mogący mieć zasadne roszczenia wobec miasta, które powinny zostać rozliczone. Z drugiej strony znajdują się ofiary konkretnych, nielegalnych działań prezydentów stolicy – nie mówię tu tylko o Hannie Gronkiewicz-Waltz, lecz także o Lechu Kaczyńskim, Pawle Piskorskim, Marcinie Święcickim; o wszystkich włodarzach stolicy od 1994 r. Oni wydawali niezgodne z prawem decyzje, których efektem była krzywda konkretnych ludzi. To powinna rozwiązać ustawa, której w tej chwili nie ma”.